Świat nie stoi w miejscu, a więc siłą rzeczy w miejscu nie stoi również technika. Rozwiązania stosowane w przypadku najnowszych aut są coraz bardziej zaawansowane, choć niekoniecznie przekłada się to na trwałość maszyn, o czym wspomnieliśmy powyżej. Nie da się jednak ukryć, że rola elektroniki w motoryzacji rośnie z roku na rok. Koncerny szpikują kolejne modele skomplikowanymi podzespołami, od których w coraz większym stopniu zależy działanie samochodu.

Z jednej strony może to podwyższać komfort użytkowania, z drugiej wzrasta ryzyko awarii, które nas całkowicie uziemią. Pojazdy, w których układy elektroniczne stanowią istotę funkcjonowania są siecią naczyń połączonych. Jeśli jeden element przestaje działać jak należy, to automatycznie pociąga za sobą dalsze konsekwencje. Może się zatem okazać, że problem z jednym układem scalonym sprawi, że całe auto nie ruszy z miejsca – choć w ogólnym sensie będzie całkowicie sprawne.

Wówczas nie obejdzie się bez pomocy specjalistów i wcale nie muszą to być mechanicy. Serwisantami nowoczesnych aut bywają dziś informatycy, co nie powinno nas zaskakiwać. Generalnie triumfalny pochód nowoczesnych technologii w świecie samochodów rozpoczęli Azjaci. Japończycy oraz Koreańczycy nie od dziś słyną z zamiłowania do elektroniki i komputeryzacji.

Oni zaczęli na szeroką skalę eksperymentować z innowacjami w tym zakresie, a trend ów bardzo szybko został podjęty przez producentów europejskich i amerykańskich. Dziś swoisty wyścig na informatyzację samochodów obejmuje cały świat.